MotoGP: Debiutanckie podium Folgera w Niemczech!
W fantastycznym stylu potoczył się weekend w Niemczech dla lokalnego faworyta Jonasa Folgera. Niemiec, po wywalczeniu piątego miejsca w kwalifikacjach, już na szóstym okrążeniu wyścigu objął prowadzenie! Kilka kółek później Marc Marquez wyprzedził zawodnika Monster Yamaha Tech3, ale ten trzymał się tuż za nim praktycznie do samej mety. Tę minął na drugim miejscu, zdobywając przed swoją publicznością debiutanckie podium w MotoGP!
„W zasadzie nie wiem, co powiedzieć, poza tym, że jestem bardzo szczęśliwy i w sumie sam do końca nie wierzę w to, co udało się osiągnąć! Walczyłem z Markiem o zwycięstwo i świetnie mi szło. Zwłaszcza, że pokazałem, że mogę walczyć o podium, co dodaje mi mnóstwo pewności siebie. W przeszłości Johann notował wiele dobrych wyścigów, podczas gdy ja popełniałem trochę błędów, ale w końcu czułem, że pokazałem mój potencjał. Myślę, że musimy cieszyć się tą chwilą i przenieść wszystkie pozytywy tej rundy do Brna i na resztę sezonu. Nie mogę się już doczekać powrotu na moją Yamahę M1!” – cieszył się Folger, który jest drugi w klasyfikacji najlepszych zawodników zespołów satelickich.
Prowadzi w niej nadal Johann Zarco, który jednak ma za sobą trudny weekend w Niemczech. Francuz, który w deszczowych kwalifikacjach w Assen wywalczył pole position, na Sachsenringu do wyścigu musiał ruszać dopiero z 19. pola. I choć wyprzedzanie na niemieckim torze nie należy do najłatwiejszych, Francuz na finiszu był dziewiąty! „W sumie to był świetny wyścig. Pierwszego dnia dobrze się czułem, ale potem pogoda mocno dała się nam we znaki, a upadek w FP3 nie ułatwił zadania. Po starcie z dziewiętnastego miejsca starałem się być spokojny i wyprzedzać wtedy, kiedy było to możliwe. Kiedy u innych pojawiły się problemy, ja czułem się coraz lepiej. Na tym torze trudno wyprzedzać, ale dałem z siebie wszystko i finiszowałem w TOP10. To było świetne doświadczenie i wyjeżdżamy na wakacje z dobrymi nastrojami. No i gratulacje dla Jonasa!” – powiedział dwukrotny mistrz świata Moto 2 Zarco.
Solidną pracę podczas wyścigu wykonali także obaj zawodnicy Movistar Yamaha MotoGP. Po trudnym weekendzie i starcie z trzeciego oraz czwartego rzędu, Maverick Viñales i Valentino Rossi odrobili część strat. Hiszpan ruszał z 11. pola, ale wraz z upływem okrążeń przesuwał się w górę klasyfikacji. Włoch natomiast po starcie z 9. miejsca szybko przedarł się do czołówki. Pod koniec to właśnie pomiędzy Maverickiem a Valentino rozegrała się rywalizacja o czwartą lokatę, z której zwycięsko wyszedł „Mack”. Duet ten na mecie rozdzieliło nieco ponad 0.7 sek.
„Jestem całkiem pewny siebie, jeśli chodzi o mistrzostwa. Startowanie z jedenastego miejsca i finiszowanie na czwartym, tracąc trochę czasu na wyprzedzanie innych i nadal bycie całkiem blisko podium sprawia, że naprawdę wykonaliśmy dobrą pracę. Nadrobiliśmy tyle, ile się dało i jesteśmy całkiem zadowoleni. Nadal musimy się poprawić, ale ogólnie jest nieźle” – mówił „Mack”, który wygrał w tym roku dwa wyścigi.
„To był trudny weekend, podczas którego mieliśmy pewne problemy, tak jak na niektórych innych w tym roku, ale na szczęście poszło nam lepiej. Wyścig nie był zły, ponieważ od początku do końca miałem niezłe tempo. Cieszyłem się, że walczyłem o podium, a ta piąta pozycja ostatecznie nie jest zła, bo wywalczyliśmy punkty do mistrzostw i tracimy ich tylko dziesięć do lidera. Sytuacja jest więc otwarta. Fajnie, że czekają nas teraz wakacje, ale nie mogę już doczekać się Brna!” – dodał 9-krotny mistrz świata.
W klasyfikacji generalnej Viñales utrzymał pozycję wicelidera, tracąc 5 punktów do pierwszego Màrqueza i o 5 wyprzedzając czwartego Rossiego. Pomiędzy nimi znajduje się jeszcze Dovizioso. W klasyfikacji konstruktorów liderem jest Yamaha z przewagą 18 punktów, a wśród zespołów prowadzi Movistar Yamaha MotoGP.
Kolejna runda Motocyklowych Mistrzostw Świata odbędzie się w dniach 4-6 sierpnia na czeskim torze w Brnie.